Jak wybrać ubezpieczenie auta w UK - warianty / na co zwrócić uwagę

Jest kilka rodzajów ubezpieczenia samochodu w UK i każde łączy się ze sporym wydatkiem. Warto jednak je zakupić, gdyż zabezpiecza nas przed najróżniejszymi zdarzeniami, jak uszkodzenie, wandalizm czy kradzież. Na cenę mają wpływ różne czynniki, np. wiek kierowcy lub doświadczenie. Zakup ubezpieczenia wcale nie jest skomplikowany, gdy już wiesz, co zawiera każde z nich. Poniżej omawiamy wszystkie rodzaje polis, aby pomóc Ci wybrać tę najodpowiedniejszą dla Ciebie.

Jest kilka rodzajów ubezpieczenia samochodu w UK i każde łączy się ze sporym wydatkiem. Warto jednak je zakupić, gdyż zabezpiecza nas przed najróżniejszymi zdarzeniami, jak uszkodzenie, wandalizm czy kradzież. Na cenę mają wpływ różne czynniki, np. wiek kierowcy lub doświadczenie. Zakup ubezpieczenia wcale nie jest skomplikowany, gdy już wiesz, co zawiera każde z nich. Poniżej omawiamy wszystkie rodzaje polis, aby pomóc Ci wybrać tę najodpowiedniejszą dla Ciebie.

Rodzaje ubezpieczeń komunikacyjnych w Wielkiej Brytanii

W Wielkiej Brytanii istnieją trzy polisy ubezpieczeniowe (motocykli, vanów, samochodów osobowych):

  • Third Party – jest to minimalne ubezpieczenie i odpowiednik polskiego OC. Pokryje koszty wyrządzonych szkód osobom biorącym udział w wypadku. Należy jednak pamiętać, że nie oferuje nam ono zwrotu kosztów za naprawę naszego auta,
  • Third Party, Fire and Theft – ubezpiecza dodatkowo pojazd od pożaru i kradzieży,
  • Comprehensive Insurance – odpowiednik polskiego AC. Chroni nas i nasz samochód od wszystkich szkód, takich jak pożar, kradzież, a także pokrywa przedmioty skradzione z niego i wydatki medyczne w zależności od umowy zawartej z ubezpieczycielem. Obejmuje również szkody wyrządzone przez nas.

Istnieje również coś takiego jak Breakdown Cover – za dodatkową opłatą ubezpiecza nas w przypadku rozładowania akumulatora lub złapania gumy. Bardzo się przydaje w razie niespodziewanego wypadku i warto o nim pomyśleć.

Które z nich wybrać?

Wybór polisy zależy od jej ceny, wartości naszego auta i ryzyka spowodowania wypadku. Jeżeli nie używamy naszego auta zbyt często, to kupno tańszego ubezpieczenia jest lepszym pomysłem. Gdy ceny polis są bardzo podobne, to lepiej jest wybrać pełną, gdyż ma to większy sens niż zakup minimalnej polisy Third Party. Należy jednak pamiętać, że osoby poniżej 26. roku życia zapłacą więcej za każdy rodzaj ubezpieczenia.

W przypadku, gdy nasze auto nie jest wiele warte i nie przeznaczyliśmy na nie zbyt wiele pieniędzy, nie warto kupować trzeciego, najdroższego ubezpieczenia, gdyż będzie ono droższe od naszego samochodu.

Jeżeli na zakup auta wydaliśmy sporo gotówki lub zaciągnęliśmy kredyt, lepiej jest wybrać Comprehensive Insurance, ponieważ jest to bardziej opłacalne. Kiedy spowodujemy wypadek i nie będziemy mieli tego ubezpieczenia, nie dostaniemy pieniędzy na naprawę pojazdu. W przypadku większych stłuczek naprawa może być niemożliwa lub może się po prostu nie opłacać, dlatego ta polisa zabezpiecza nas przed utratą samochodu.

Zdarza się jednak, że ceny Comprehensive nie są najwyższe, bo według niektórych firm ubezpieczeniowych prawdopodobieństwo wypłaty ubezpieczenia jest niższe, przez co cena również nie jest taka wysoka. Z tego powodu, ceny polis są bardzo podobne, a czasami nawet niższe i opłaca się wybrać Comprehensive.

Podsumowując, to, które ubezpieczenie wybierzemy, zależy od kilku czynników, takich jak nasz wiek, częstotliwość używania auta i, oczywiście, ceny polis. Należy wziąć wszystko pod uwagę i skorzystać z porównywarki ubezpieczeń, która pomoże nam podjąć decyzję. Sama aplikacja o ubezpieczenie jest prosta i można jej dokonać przez internet lub w siedzibie firmy ubezpieczeniowej. Reszta załatwiana jest przez pocztę. Jeżeli nie znasz angielskiego, możesz skorzystać z usługi polskiego brokera, który znajdzie dla Ciebie ofertę i skontaktuje się z firmami ubezpieczeniowymi.

[Głosów:3    Średnia:3.3/5]
PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak działają intercoolery?
Następny artykułSamochodowe opony na lato
Redakcja ASmoto.pl

Motoryzacja uzależnia, mnie na pewno! Od lat pasjonat, a od niedawna rajdowiec amator.

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ